Chłopak idąc przez wioskę, miał wiele spraw to przemyślenia. Musiał złożyć raport swojemu Kage, na temat sytuacji ekonomicznej i militarnej Suna Gakure no sato. Z tego co do tej pory widział, wszystko było w porządku. Wioska była silna a mieszkańcy żyli w dostatku. Mimo to, ciągle coś go nękało. Jakby o czymś zapomniał.
   Natychmiast zawrócił. Miał wyruszyć z powrotem do swej wioski, jednak przypomniał sobie o złożeniu raportu Kazekage. To była ważna sprawa, a jeśli by o niej zapomniał, straciłby wiele w oczach tego Kage. Idąc ulicą widział wiele twarzy. Im bliżej był siedziby przywódcy, tym więcej dostrzegał Shinobi. W końcu zobaczył trzypiętrowy budynek, wykonany całościowo z piasku. Podszedł szybko do drzwi frontowych po czym otworzył je.
   W odróżnieniu od innych Kage, ten postanowił, że jego gabinet będzie na parterze. Możliwe, że miał różne powody do tej decyzji, jednak nikomu nie były one znane. Rozglądając się, Shinobi widział na ścianach wiele portretów, ukazujących sceny walk, w których głównym bohaterem był Kazekage. Można powiedzieć że się przechwalał, jednak jego przeszłość była gęsto ulana krwią. Podchodząc do jego gabinetu, lekko się zawahał po czym zapukał. Odpowiedział mu głos nakazujący wejść.
   Shinobi zawsze ciekawiło wnętrze gabinetów Kage. I teraz zobaczył, że wszystkie wyglądają bardzo podobnie, jeśli nie identycznie. Na środku siedział Kazekage, oczywiście za swoim uwalonym papierami biurkiem. Z boku natomiast stała szafa, wypełniona raportami i innymi zwojami. Chłopak stwierdził, że czas wypełnić polecenia.